środa, 30 listopada 2016

Kalendarz Adwentowy


Witajcie!

Najbardziej magiczny miesiąc w roku zbliża się wielkimi krokami.

 Choć u nas za oknem aura na to może nie wskazuje, to już jutro zaczyna się Grudzień.

 Chcąc zaczarować jeszcze bardziej ten czas oczekiwania zrobiłam dla L, kalendarz adwentowy.

Od wczoraj wisi dumnie w Jego pokoju czekając cierpliwie na swoją kolej.

 L, już przebiera pod nim nóżkami. Na szczęście już jutro otworzy pierwszą paczuszkę
Już dziś się dopytywał czy będzie mógł jak wstanie,jeszcze przed pójściem do przedszkola. 

I jak tu odmówić:)






 Ciemno,szaro,buro za oknem i wieje od kilku dni and Bałtykiem straszliwie. 

Nie pozostaje zatem nic innego jak doświetlać się lampkami (mam do nich słabość) i powoli 

wprowadzać świąteczne akcenty do wnętrza.










 
A jak wygląda to u Was? Robicie kalendarze adwentowe cy raczej kupujecie?

Ściskam:)

środa, 6 lipca 2016

Odrobina słońca na nadmorskim tarasie


Witajcie!

Nie wiem jak u Was ,ale nad Bałtykiem dziś sztorm, leje jak z cebra,wieje przeraźliwie.

 Na szczęście L w przedszkolu, bo bidulek nudziłby się w domu jak mops. Jak tak patrzę co dzieje się

 za oknem, modląc się jednocześnie w duchu żeby wiatr nie porwał nam namiotu, wierzyć mi się nie

 chce,że jeszcze wczoraj było słońce i na boso po trasie chodziliśmy. 

Dlatego właśnie dziś porcja 

(całkiem spora) naszego tarasu w słońcu skąpanego i ukwieconego jak nigdy wcześniej...:)





 Stara wojskowa skrzynia jest z nami od zeszłych wakacji. Pisałam o niej TUTAJ jako alternatywie

dla stolika kawowego na taras. W tym roku sprawdza się jako dodatkowy stojak na kwiaty.









Marynistyczne proporczyki przyjechały z nami z ostatniego pobytu w Anglii. 

Dobrze wpisały by się w wystrój nadmorskich apartamentów, ale że przecież też mieszkamy nad 

morzem, dlatego zawisły pod naszym dużym namiotem.







 W tym roku na tarasie stanęły dwie duże skrzynie zrobione przez stolarza. 

Mam więc namiastkę własnego mini ogródka z dużą ilością lawendy.








































Uwielbiam ten nasz taras w słońcu skąpany, gdzie poranną kawę można wypić nie spiesząc się i gdzie czereśnie najlepiej smakują.

Jednak dziś raczej kubek gorącej, herbaty koc i książka. Dobrze, że zdjęcia oddają choć namiastkę słońca.

Mam nadzieję, że u Was aura lepsza, bo w końcu są wakacje!

Ściskam najmocniej!

:)

czwartek, 30 czerwca 2016

Apartament przy plaży



Nie wiem nawet jak zacząć po prawie rocznej przerwie...!
Zabierałam się już kilka razy za pisanie, ale zawsze coś. A że może już nie warto, że głupio po takiej przerwie, że nikt już pewnie i tak tu nie zagląda.
A ja po prostu, najzwyczajniej w świecie się stęskniłam za blogiem, za pisaniem, za Wami.
I jestem! Dziś z czymś iście wakacyjnym- apartamentem przy plaży mojego i M autorstwa.
Tak więc zapraszam na porcję zdjęć naszej ostatniej realizacji:)










Podstawą jak zawsze była dla nas biel. Dodatki w odcieniach błękitu i szarości dopełniły całości.
Apartament  jest całoroczny i znajduje się zaledwie 100 metrów od pięknej,szerokiej plaży.
Jest na wynajem. 
Poniżej link do strony gdzie można się zapoznać z pełną ofertą:

 




























Ufffff!
Pierwsze koty za płoty , jak mawiają:)

Ściskam Was mocno!
Miłego dnia:)

środa, 15 lipca 2015

Apartament nad morzem- nasza realizacja


Ostatnio znowu długo mnie tutaj nie było. Zdecydowanie zbyt długo!!!!

Nie próżnowaliśmy jednak ani trochę.

Skupieni byliśmy na kończeniu urządzania apartamentu na wynajem nad morzem, o którym pisałam już TUTAJ.

Termin gonił,bo ważne było,by apartament był gotowy jeszcze  w tym sezonie.

Udało nam się zakończyć prace remontowe w dwa tygodnie. 

I Apartament Blue może już przyjmować pierwszych Gości.

Zapraszam dziś zatem do zwiedzenia apartamentu...





 Bazą była dla nas biel i drewno. 

 Białe meble w kuchni z drewnianym blatem współgrają z kolorem ścian.

W oczy rzuca się szary narożnik będący centralnym punktem salonu.

Miało być lekko,jasno i świeżo. 

Powierzchnia apartamentu to 28m2,więc zależało nam optycznym powiększeniu powierzchni,stąd neutralna gama kolorystyczna.






 Udało nam się wygospodarować część na kącik jadalniany.
Wybór krzeseł początkowo padł na ukochane Eamsy,jednak
 z braku w magazynie musieliśmy zmienić naszą decyzję.
Zdecydowaliśmy się więc na krzesła marki Vinotti dostępne TUTAJ i TUTAJ.




Dodatki w kolorze błękitu i  w biało-czarne pasy dopełniły całości.






W łazience również dominuje biel i drewno. 

Aby ocieplić wnętrze wybraliśmy płytki imitujące deskę, drewniane meble i błękitny kolor pojawiający się w  dodatkach.












Pojemna szafa w przedpokoju gotowa pomieścić sporą ilość rzeczy.










Do apartamentu przynależy ogródek o powierzchni 40m2. 

Do jego obsadzenia wybraliśmy laurowiśnie zimozieloną,która pięknie prezentuje się już teraz.

Na tarasie postawiliśmy  starą skrzynie wojskową w roli stołu .Pisałam o niej już TUTAJ.

 









Praca nad apartamentem była dla nas nowym doświadczeniem i wyzwaniem.

Sprawiła nam dużą radość i satysfakcję. Tym bardziej,że apartament ma już pierwszych Gości.

Mam nadzieję,że dotrwaliście do końca,bo ilość zdjęć jest bogata:)

Ściskam Was MOCNO życząc słońca i cudownego wypoczynku!!!


:)