piątek, 10 stycznia 2014

Pachnie wiosną i...ciastem



Dekoracje świąteczne trafiły już do pudełek, gdzie  cierpliwie mogą czekać do grudnia.

Nie lada zaskoczył mnie wczoraj M....bukietem wiosennych kwiatów: BEZ OKAZJI!

Od razu się cieplej na sercu zrobiło i tak jakoś miło, że pomyślał, a przecież nie musiał...
Niby mała rzecz, a cieszy:)

Miał tylko wpaść na szybkie zakupy po chusteczki do nosa, bo niestety na Latorośl od Rodzicielki katar przelazł ,a czyścić nie było już czym małego noska.

Stąd zaskoczenie nie lada, a i zapach w domu od razu wiosenny.

Z wiosną w powietrzu, chęci jakieś mnie naszły i ciasto w piekarniku już się piecze.

 Mieszają się zatem w powietrzu zapachy. 

Pachnie domem, po prostu:)
















Miłego weekendu

:)

8 komentarzy:

  1. Anonimowy1/10/2014

    Pewnie jestem w mniejszości osób, które lubią zimę, dlatego jej brak mnie nie cieszy. Ale podziwiam takie cudowne kompozycje kwiatowe zwłaszcza o tej porze roku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam zimę i co roku czekam z niecierpliwością na pierwszy śnieg. Marzę też każdego roku o białych świętach i nie mam tu na myśli Wielkanocy:P (jak rok temu).

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kwiaty miły gest M. ja pokażę tego posta mojemu M.:) a jakie ciasto?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciasto bakaliowe:) przepis w jutrzejszym poście.

      pozdrawiam

      Usuń
  4. Marzę o tych kwiatach! Chyba zasugeruję swojemu żeby poszukał w kwiaciarniach, bo na brak takich gestów nie mogę narzekać, ale tym razem zamiast kolejnego bukietu czerwonych róż fajnie byłoby dostać takie pachnące wiosną za którą zresztą strasznie tęsknię. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto mieć choć namiastkę wiosny w domu, gdy za oknem taka szaruga jak dziś.

      pozdrawiam wiosennie:)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. i jeszcze się trzymają...chyba szczerze dane:)

      pozdrawiam:)

      Usuń